Strona Główna » Telemetria w PGE Ekstralidze – czas

Telemetria w PGE Ekstralidze – czas

W pierwszej części analizy danych telemetrycznych sprawdziliśmy jakie ciekawostki kryją się za metrami przebytymi przez żużlowców w trakcie biegu. Tym razem wzięliśmy pod lupę czasy rejestrowane zawodnikom na poszczególnych okrążeniach i całych wyścigach.

Czas

Najlepszy czas dnia uzyskał Martin Vaculik, meldując się na mecie dziewiątej odsłony po 62,718 s. Słowakowi dwukrotnie udało się zejść poniżej 63 sekund, bo z czasem 62,88 s wygrał gonitwę szóstą. Stosunkowo krótko trwał także wyścig siódmy, w którym dwójka zawodników zeszła poniżej tej bariery. Emil Sayfutdinov wygrał go z czasem 62.739 s, a drugi Anders Thomsen 62,84 s.

Biorąc pod uwagę wszystkie wyścigi, najlepszy średni czas osiągnął Bartosz Zmarzlik – 63,52 s. Przewaga reprezentanta gości była w tym aspekcie dosyć znaczna, bo drugi w tej klasyfikacji Sayfutdinov kończył średnio wyścigi po czasie 63,88 s. Zaraz powyżej bariery 64 sekund znaleźli się Martin Vaculik i Piotr Pawlicki.

Według danych najlepszym czasem na pierwszym kółku popisał się Martin Vaculik (17,27, bieg 9), wyprzedzając Bartosza Zmarzlika (17,32, bieg 4) i Janusa Kołodzieja (17,35, bieg 4). Średnio najlepiej inauguracyjne okrążenie pokonywał Zmarzlik (17,52).

Rekordzistą drugiego okrążenia okazał się również Vaculik (15,03, bieg 6). Za nim uplasowali się Thomsen (15,09, bieg 7) i Sayfutdinov (15,10, bieg 1). Rosjanin uzyskał też najlepszą średnią (15,33).

Ewidentnie błąd danych pojawił się w przypadku trzeciego okrążenia. Najlepszy czas to zaledwie 14,35, a należy on do Krzysztofa Sadurskiego z biegu czwartego. Jeżeli odtworzymy ten bieg, to łatwo możemy stwierdzić, że to nie może być prawda. Pamiętajmy, że system wciąż jest w fazie testów i takie sytuacje mogą się zdarzać. Odrzucając ten pomiar, miano najszybszego zawodnika trzeciego okrążenia możemy przyznać Sayfutdinovowi (15,03, bieg 7). Najlepszą średnią wykręcił natomiast Piotr Pawlicki (15,28).

Z pomiarem we wspomnianym czwartym biegu musiało być ewidentnie coś nie tak, bo z niego pochodzi także najlepszy czas ostatniego okrążenia. Według danych był on autorstwa Janusza Kołodzieja i wyniósł 14,23. Z wielu przyczyn jest to jednak niemożliwe. Z wiarygodnych liczb króluje Sayfutdinov (15,12, bieg 7). Najlepszą średnią, poza wątpliwym wynikiem Kołodzieja, popisał się Zmarzlik (15,34).