Strona Główna » Dudek: żużel to porąbany sport

Dudek: żużel to porąbany sport

Podczas Grand Prix w Pradze tradycyjnie nie oglądaliśmy wielkiego ścigania. Problemy z wyprzedzaniem na dystansie zwiększyły znaczenie startu, na którym niespodziewanie najlepiej wyglądało trzecie pole startowe. W sezonach 2012-17 zawodnicy startujący do biegu z tego toru zwyciężali maksymalnie w sześciu biegach. W sobotę wynik ten został wyrównany już w połowie zawodów. Patryk Dudek zdradził po zawodach, że bezpośredni wpływ mieli na to organizatorzy.

– Na briefingu Phil Morris powiedział, że zawsze pierwsze i drugie pole jest lepsze, więc zrobią trochę przyczepniej z trzeciego i czwartego. Sugerowałem, aby ubić je przed zawodami, ale oni to zostawili, mówiąc, że w późniejszej fazie to się wyrówna. Kto trafił trzecie pole na początku był pewniakiem do wygrania, a ja trafiłem na nie dopiero w czwartej serii i nie wiem, czy to było fair – komentował Dudek.

Łącznie aż 10 wyścigów zakończyło się triumfem zawodnika w białym kasku. To najlepszy wynik trzeciego pola startowego od Grand Prix w Warszawie w 2016 roku. Od szesnastego biegu praskiej rundy odnotowano już tylko jedno zwycięstwo z toru C. Stało się to na skutek decyzji organizatorów o zbronowaniu wewnętrznych pól startowych. O zmianie warunków przekonał się sam Dudek, który kończył turniej trzema biegami z toru B.

– Trzeba uczyć się Grand Prix i być na to gotowym, bo widać, że takie panują reguły. Narzekałem, że drugie pole jest najgorsze, ale później się odblokowało. Wygrałem z niego start trzy razy z rzędu, a to pokazuje, że żużel jest porąbanym sportem w tych czasach – mówił aktualny wicemistrz świata.

Reprezentant Polski jest po dwóch rundach na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej cyklu Grand Prix. Po półfinale w Warszawie, Dudkowi niewiele zabrakło, aby świętować triumf w Pradze. 25-latek czuł przed zawodami, że to może być jego dzień

– Cieszę się, że w ogóle dojechałem do finału po tym, z czym walczyliśmy przez całe zawody. Liczyłem na dobry wynik, bo przed turniejem nie czułem żadnych nerwów i sądziłem, że jest do dzisiaj do wygrania. Po trzech biegach to tak dobrze nie wyglądało, ale po burzy mózgów udało się to odwrócić – powiedział Dudek.

Facebook Comments Box